WITAJCIE
Idzie zima. Z każdym dniem czuję ją coraz bardziej.
Temperatury mamy iście zimowe, termometr wskazywał w pewnym momencie nawet -8 stopni.
Ale ten stan mnie nie deprymuje, w głowie nastrój świąteczny.
Przygotowania do świąt też ruszyły, ostatnio kupiłam nawet trochę bombeczek i cacuszków na choinkę.
W tym roku będzie srebrna i biała, z niewielkimi czerwonymi akcentami. Myślę, że będzie mała i postawimy ją na stoliku bądź komodzie.
(Mój synek jest na etapie nauki chodzenia, więc obawiałabym się czy ta choinka na podłodze przetrwałaby do Wigilii).
W poprzedni weekend odwiedziła nas moja kochana mama.
Dlatego nie było mnie na blogu, do tego awaria w komputerze i w efekcie zresetowanie wszystkich programów, aplikacji i powrót do stanu tuż po zakupie.
Trochę potrwało zanim doprowadziłam go do "stanu używalności".
Teraz trochę o tym co z mamą zdziałałyśmy przez ten tydzień.
Trochę szyłyśmy, powstały m. in. białe serducha na choinkę,
i takie mniejsze, które umieściłam na wianku (wianek powiesiłam nad kanapą w salonie na wąskiej ściance pomiędzy oknami).
Powstały też materiałowe choineczki na okna i śliczne białe bałwanki, ale o nich napiszę w grudniu, jak już zrobi się adwentowo.
A na koniec dwie lniane skarpety, które wylicytowałam u Kasandry.
Tutaj zapraszam do odwiedzenia jej stronki, gdzie prezentuje swoje piękne prace.
Do niedługo :)
****
(Mój grudnik obsypał się pąkami i zaczyna kwitnąć.
To znak, że zima nadchodzi :)
Cudowne ozdoby:))
OdpowiedzUsuńTaka MAMA to skarb.Same cudeńka uszyłyście.
OdpowiedzUsuńOjej mój tez zaczyna kwitnąć ;) w końcu ! :)
OdpowiedzUsuńWiem co to znaczy utracone dane z komputera mialam tak ostatnio brrrrr.
OdpowiedzUsuńFajne z mama poczynacie, super spedzacie czas. Biale serduszka z kokardkami sa urocze!
usciski