Wiecie, jak rozpoczynałam moją przygodę z szyciem, w ogóle nie przyszło mi do głowy, że po pewnym czasie wzniosę się tak wysoko.
Ale stało się, z miesiąca na miesiąc potrafię wiecej, lepiej, bardziej....
Może to jednak jest dar, talent, który gdzieś we mnie drzemał, no bo chyba trochę go nam potrzeba, żeby robić to co się robi z pasją, sercem, zaangażowaniem.
Ja tak mam, chociaż może nie zawsze moi klienci są zadowoleni, może nie zawsze spełniam ich oczekiwania, ale jednego mogą być pewni. Że w każdy mój "twór", "szyjątko" wkładam 100% siebie, max. zaangażowanie i dużo serca, tak jakbym robiła daną rzecz dla siebie lub swoich bliskich.
Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować coś całkiem najnowszego, wyjatkowego w moim warsztacie, a tym samym coś, co znów przenosi mnie na wyższy poziom, nowe tory.
Tipi wykonane z serduchem, z dbałością o każdy choćby najmniejszy detal.
Życzę Wam miłego oglądania
i pozdrawiam
K-a-r-o