Pierwszy raz po świętach otworzyłam swój "warsztat". Ciężko mi się ostatnio zmobilizować do czegokolwiek, tkwię w jakimś nieuzasadnionym zawieszeniu, jakbym czekała co najmniej na głos z nieba. Mam jednak nadzieję, że pierwsze prace pchną mnie do przodu, nabiorę impetu i dalej jakoś samo wszystko ruszy.
Zabrałam się za tego łapacza snów i tym samym pierwsza pozycja na liście "must have" odhaczona.
Łapacz powstaje/powstał do pokoju mojej pociechy. Wczoraj wykonałam serwetę z bawełny, która służyła mi do produkcji narzutki. Wykorzystałam dwa odcienie morskiego/turkusowego.
Całość zamocowałam na sztywnym druciku, z którego mój M. wykonał zgrabną obręcz.
A na pozostałą część wspomnianego łapacza poszły w ruch wszystkie przez mnie chomikowane wstążeczki tasiemki, koronki. Kolorki zaprezentuję w kolejnym poście, niestety czas dzienny do robienia zdjęć, ograniczył się do jedynie kilku godzin. Przeplatają się tutaj różne odcienie błękitu, turkusu, beżu, trochę różu, bieli. Do szarości na ścianie wpasują się idealnie.
Będą jeszcze przynajmniej dwa łapacze. Ale te następne, chciałabym, żeby były utkane jak z pajęczyny i tak jak pierwotnie Indianie wykonywali, użyję m. in. piórek do ich wykończenia.
MOŻE SNY BĘDĄ SŁODSZE
ŚCISKAM WAS
kilka pastelowych skorup też udało mi się ostatnio sobie sprawić
Na pewno będą!
OdpowiedzUsuńJak to cudnie wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńŚliczności-i łapacz i skorupy i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz sny będą tylko kolorowe :)
Och też muszę zrobić łapacz snów, bo ostatnio nawiedzają mnie ciągle potwory :/
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńŁapacz cudny:) a te filiżanki pierwsza klasa, skąd pochodzą?:)
OdpowiedzUsuńM. filiżanki zakupiłam w Norwegii :) tutaj mieszkam aktualnie. Pozdrawiam
UsuńNo pięknie się zapowiada.jestem ciekawa tego drugiego lapacza... Zainspirowałas mnie:)
OdpowiedzUsuńale ładnie!!!!!!!!!!!! :))) dobrego dnia :)
OdpowiedzUsuńcudowny, barwa jest piękna po prostu...
OdpowiedzUsuńCudne łapacze snów !
OdpowiedzUsuńUwielbiam dream catchery. Musze sama też zrobić.
OdpowiedzUsuńTen łapacz to fascynująca rzecz. Ciekawa jestem jak z tymi piórami wyjdzie :) Skorupy super!
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka. Już nie mogę doczekać się następnych. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń