/do dekoracji świec użyłam taśmy z wytłaczarki etykiet DYMO/
Dzisiaj kochani mam do pokazania pięć najnowszych tabliczek,
które wczoraj wyszły spod mojej ręki.
Tym razem wykonane trochę inaczej, zastosowałam też inną technikę.
Te akurat są bez oblamówki, rameczki
/oprócz jednej/.
Celowo tekst jest tak naniesiony, żeby wyglądał na trochę niedopracowany, miejscami niedodrukowany.
Lubię przedmioty, które nie są doskonałe, mają jakieś drobne "niedoróbki",
to świadczy o ich niepowtarzalności i oryginalności.
A przy przedmiotach w 100% wykonanych ręcznie, nie da się uniknąć delikatnych błędów.
Przecież nie jesteśmy maszynami tylko ludźmi z naszymi wszystkimi ułomnościami.
Nikt nie jest idealny.
Te trzy białe, moim zdaniem bardzo eleganckie i pasujące do każdego wnętrza.
Doskonale zgrają się z każdą kolorystyką w naszym domu.
A te dwie w kolorach błękitu i różu, powstały jeszcze z myślą o odchodzącym lecie.
Niech trochę tego letniego akcentu pozostanie chociaż do końca września w mieszkaniu.
A jak przyjdzie niechciana pani zima, na pewno zagoszczą w pokoju dziecięcym,
np. w formie zawieszki na ścianie, drzwiach.
Lubię tworzyć takie dekoracje, bo możemy na nich umieścić
słowa, które akurat mamy w głowie, które towarzyszą nam przez życie,
czy po prostu ulubioną sentencję.
Jeszcze chodzi mi po głowie zrobienie takiej tabliczki na przykład z imieniem dziecka,
którą umieszczę na drzwiach do jego pokoju.
Opcji naprawdę jest nieskończenie wiele.
W szufladzie czekają na mnie jeszcze w kolorze czarnym, różu, turkusu czy żółtym,
więc w następnym poście kolejna porcja sympatycznych szyldzików.
Miłego dnia kochani
REKLAMA
śliczne. uwielbiam takie małe, a jednak wielkie ozdoby. od jakiegoś czasu mam takiego marzeniowego bzika, ciągle szukam jakichś polskich słów (z przesłaniem) i myślę jak je wykorzystać na różnych przedmiotach - tabliczkach kartkach oprawionych w ramki, itp,
OdpowiedzUsuńChyba muszę poprosić cię o takie tabliczki :)) naklejki na świeczkach też super i też chyba o takie coś :)) poproszę.Tabliczka, którą otrzymaliśmy z misiem wisi na klamce od drzwi w naszej mini sypialni :)), a miś jest u Kuby.Cudeńka tworzysz.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Polecam się :) Cieszę się, że przedmioty ode mnie przydały się też rodzicom ;)
UsuńCo tam tabliczki. Jaki Pinokio!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
UsuńAle cudne tabliczki!!! Uwielbiam takie dekoracje :) Jak dla mnie są idealne,nie widzę żadnych niedoskonałości. Kochana,pięknie ci to wychodzi,podziwiam cię! Ty to piszesz odręcznie czy z jakimś szablonem? No piękne po prostu!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, a szablony wykonuję ręcznie z wydruku :) Pozdrawiam
UsuńSliczne te szyldzi, bardzo lubie takie rzeczy. I wiem, ze trzeba sie troche napracowac przy nich, bo kiedy takie tez robilam. Ale Twoje brdzo ladnie wyszly Karo! A ten Pinokio jest slodki! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dagi
wszystko jest przepiękne
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te tabliczki.
OdpowiedzUsuńświetne są! to taka bardzo uniwersalna ozdoba :)))
OdpowiedzUsuńTo wszystko tak do siebie pasuje :). Już Ci wszyscy wychwalili, ale no cóż ja też muszę - naprawdę piękne ;).
OdpowiedzUsuńTak jak Perfekcyjna Pani Domu skłaniała mnie do porządków, tak Ty do urządzania mieszkania. Dziękuję :*
OdpowiedzUsuń