Witajcie kochani.
W Norwegii mamy już formalnie święta.
Wielki Czwartek i Wielki Piątek są dniami wolnymi od pracy,
czyli.... długi weekend rozpoczęty :)
Oczywiście pracy w domu jeszcze przede mną cały ogrom :),
świętować i odpoczywać zamierzam dopiero w niedzielę.
W tym roku postawiłam na kolory black&white.
Może te kolory nie dają poczucia, że w mieszkaniu jest przytulnie, czy ciepło,
ale mi ten efekt naprawdę odpowiada.
Jajka/pisanki też są w podobnej kolorystyce.
Zachowałam ich naturalną barwę, dodałam tylko kilka ciemnych akcentów.
/jajeczka na półce wyżej - papierowe, kolorowe na słodkości; przemalowane na biało; dodana czarna tasiemka/
Kulinarnie dziewczyny nie podzielę się z wami niczym szczególnym,
tym bardziej nie pochwalę się cudami, które zamierzam stworzyć.
Smaki będą bardzo tradycyjne, nie zabraknie żurku, jaj,
jakiegoś mięska pieczonego i świeżej sałatki.
Przyznaję się, że nie jestem talentem kulinarnym,
i najchętniej mogłabym w ogóle nie posiadać kuchni, albo tylko mieć ją w celach estetycznych :)
A jakbym mieszkała sama i nie miała własnej rodziny, pewnie jak główna bohaterka
"Seksu w wielkim mieście" w piekarniku trzymałabym czasopisma albo książki. :)
To tyle zwierzeń z mojej strony,
poznałyście moją ciemną stronę :)
W następnym poście, jeszcze przed świętami,
odsłona druga mieszkania i obiecane tekstylia :)
Buźki :*
Ma urok to black and white :) surowo, ale z wdziękiem :) też mi się podoba, choć mimo to prę ku innym klimatom. Kulinarnie nie jestes sama :) Dla mnie aby sałatka warzywna była, reszta się nie liczy ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie macie u siebie:) podoba mi się, że macie tyle bieli i czerni:) tak lubię najbardziej! a jajeczka tworzące napis easter to coś pięknego:) Wszystkiego dobrego! buziaki
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki, pozdrowionka i udanego świętowania
OdpowiedzUsuńWydanie B&W bardzo mi przypada do gustu :) u mnie są jajka w stylu rystykalnym czyli burlap i niebieska krata! Też fajny efekt, tylko mieszkanie do nich trochę nie pasuje ;) Co do gotowania to chyba codziennie obiady musza być dla Ciebie mordęgą co?
OdpowiedzUsuńCodzienne obiady to niestety dla mnie przykry obowiązek. Ale dla przekory powiem, że uwielbiam oglądać programy o tematyce kulinarnej. Absurd, no nie :)
UsuńTo tak ja ja lubię oglądać programy o odchudzaniu :D heheh Wesołych Świąt!
UsuńPisanki z literkami - najlepsze jakie dotąd widziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo Cię podziwiam za konsekwencję kolorystyczną. Daje ona wnętrzu cudny spokój i elegancję. Ja niestety za dużó kolorów lubię i ciągle je wymieniam, co nie jest zdrowe dla wnętrza. Najbardziej lubię te pisanki z napisami :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne dekoracje,u mnie jak na razie jedyną ozdobą wielkanocną jest serwetka w pisanki z Ikeii..a i w kuchni też nie zamierzam szaleć i zapewne stanie na tradycyjnych potrawach które wymieniłaś :)
OdpowiedzUsuńkompozycja z pierwszego zdjęcia - super! zresztą masz bardzo fajne, spójne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie! :) Basia
Pięknie!!!! I ja w tym roku postawiłam na jaja b&w :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piekny wystrój:-) radosnych świąt!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje dekoracje:)) WESOŁEGO ALLELUJA ! !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z pisankami, w ogóle wszystkie dekoracje razem tak fajnie się komponują, ponadto bardzo ładny wystrój mieszkania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba pierwsze zdjęcie - z czarno-białymi jajkami :) Świetne są! Wszystkiego radosnego na Święta :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie! Bardzo podobaja mi sie Twoje tegoroczne swieta :)
OdpowiedzUsuńusciski
Dla mnie wszystkie są ekstra!
OdpowiedzUsuńB&W chyba teraz króluje najbardziej. bardzo mi się podoba, niezmieniłabym nic :) wesołych bw świat
OdpowiedzUsuń