Dziewczyny jak jesteście w dołku psychicznym, czy popadłyście w chandrę,
dobra rada dla was, idźcie na zakupy.
Kupcie coś ładnego dla siebie bądź dla domu.
Jak dla mnie to najlepsza sesja terapeutyczna :), wracam odprężona, szczęśliwa, zadowolona.
U mnie lato będzie F jak Fitness.
Wyskoczyłam dzisiaj do Shopping Center, kupiłam strój sportowy i wygodne butki.
Zaopatrzyłam się też w matę do ćwiczeń.
Tak... zaczynam program treningowy,
nie tylko po to by zrzucić zbędne kilogramy, ale żeby poczuć się szczęśliwszą na co dzień,
odmłodzić swoje ciało i naładować się pozytywną energią.
Wiem, że łatwo nie będzie, ale jak pomyślę o ćwiczeniach,
buzia mi się sama uśmiecha i jestem pełna nadziei.
"Ona" tak na mnie podziałała.
Z ciekawości odwiedziłam jej profil na Facebooku, poczytałam,
i pełna podziwu, zaraziłam się tą energią chęci zmiany i zrobienia czegoś tylko dla siebie.
"W zdrowym ciele - szczęśliwy duch".
Od poniedziałku rozpoczynam, będzie bardzo intensywnie,
opieram się przede wszystkim na dvd z instrukcją ćwiczeń,
a książki sprawiłam sobie z tego względu, że mają fajne przepisy i plany żywieniowe
ze zdrowymi i zarazem smacznymi produktami.
Ja mam tak, że muszę iść według jakiegoś planu i mieć narzucone normy itp.,
inaczej szybko się zniechęcam.
Może dla niektórych z was wyda się to zabawne, lub już próbowałyście i nic z tego nie wyszło.
Ja jestem pełna pozytywnej nadziei i "ja wam jeszcze pokażę" :)
Na pewno podzielę się z wami wrażeniami i efektami.
A tymczasem powyżej moje barwy na najbliższe miesiące.
Chociaż nie przepadam za mocnym makijażem, uwielbiam kolor na paznokciach,
zarazem i ten delikatny jak i ten mocny, intensywny.
A teraz jest najlepszy okres na eksponowanie pięknych wakacyjnych kolorków.
Buziaki kochane
Aktualne wakacyjne kampanie Westwing
Trzymam kciuki za sportowe zmagania:)) Zakupy bardzo udane,i dobre na wszystko:))
OdpowiedzUsuńŚwietny komlecik do treningu i te adidasy, super
OdpowiedzUsuńJa też trzymam kciuki za treningi:-)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam tyle samozaparcia, a najczęściej mi się po prostu nie chce i tak czas schodzi jedynie na sportowych planach, a nie działaniu.
Pozdrawiam!
Zakupy zdecydowanie i mnie poprawiają humor! :)
OdpowiedzUsuńTylko czasem trochę się zagalopuję , ale co tam :P
Życzę wytrwałości w treningu.
Zapraszam do siebie:)
Miłego dnia :)
Ada
Też próbowałam wiele razy, a później szukałam wymówek :p na aerobik chodziłam wytrwale. W wakacje zajęć nie ma i też przydałoby się ze sobą coś począć. Jak tu zorganizować sobie czas na taki trening? Przed pracą, czy po? Po się nie chce, rano czasu mało bo do pracy trzeba się szykować i takie mam wymówki, ale wiem że jak ćwiczyłam to dawało mi to satysfakcję i radość. Powodzenia, może i ja znowu zacznę?
OdpowiedzUsuńJa mam ten komfort, że rano jestem w domu. Ale mój 1,5 synek też mi nie ułatwia :) Chce ćwiczyć z mamą :)
UsuńPowiem Ci, że jak rano poćwiczę 45 minut, to potem buzia mi się cieszy do końca dnia. Mniej spięta i nerwowa jestem :) Może Cię namówię???? hihi:)
Przygotowania do fitnessu bardzo poważne. Serio, nie widziałam, aby ktoś tak planowo podchodził do zmian w nawykach. To duży plus, bo ludzie robią coś pod wpływem impulsu i szybko się zniechęcają, a tu pełna świadomość.
OdpowiedzUsuń