Emalia jest znowu na topie.
Mi kojarzy się przede wszystkim z garnkami i rondelkami,
których używały nasze babcie i mamy w młodości.
Trochę też z dawnym ustrojem, wtedy takie naczynia nie należały do urodziwych,
jak wszystko wtedy z resztą.
Teraz emalia znowu króluje w naszych domach,
w niesamowitych pastelowych kolorkach.
Ja wyposażyłam się swego czasu w komplet black&white pojemników kuchennych.
Pojemniczki w trzech rozmiarach tworzą coś w rodzaju "emaliowej matrioszki" :).
U mnie znakomicie sprawdzają się w przechowywaniu żywności.
Jesteśmy wyznawcami poglądu, że trzeba gospodarować żywnością racjonalnie,
i nic nie może się marnować. Jeśli zdarzy mi się coś wyrzucić, robię to z wielkim bólem serca.
A na przechowywanie drobnych pozostałości np. po obiadku, czy kolacji,
takie pojemniczki wspaniale się przydają.
W tym sezonie stawiamy na żywienie fit.
Jest zdrowo, świeżo, na stole królują warzywa, owoce, bakalie.
Cukier został całkowicie wyeliminowany,
zastąpiliśmy go naturalnym miodem.
To co Pszczółki lubią najbardziej
/nazwisko zobowiązuje/ :)
Buziole
Fajne te pojemniki:))
OdpowiedzUsuńPodpisuje sie pod komentarzem powyzej - sa extra!!
OdpowiedzUsuńEmalia ma w sobie to coś-jakiś urok i charakter ;p Ja także uwielbiam takie rzeczy a ostatnio mi się marzy emaliowany świecznik,taki z uchwytem-"uszkiem".Są na all ale cena mnie powaliła ;p
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na topie! Mają urok :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńemalia jest cudna, i bardzo dobrze że wraca i wypiera te wszystkie kuchenne plastiki :P
OdpowiedzUsuńa i odpowiednio dobrana, nawet w łazience może się wpasować :)
Twoje pojemniczki są super!
Pozdrowienia~!
B.
ładne, kto by pomyslał, że emailia z brzydoty stanie się rzeczą pożądaną :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pojemniczki, ja mam też takie na cukier itp. świetnie się sprawdza w kuchni:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, pozdrowionka Kami
lubie:) i cieszę się że wraca:)
OdpowiedzUsuń