Kochani wróciliśmy właśnie z dłuższego pobytu w Polsce.
No jeszcze tak długo to nie bawiliśmy tam, odkąd mieszkamy w Norwegii.
Podładowaliśmy akumulatory, Adaś zacieśnił więzy z dziadkami.
A ja trochę popracowałam. Zapraszam was na skrawek tego co uszyłam i zdziałałam przez ten czas.
Na pewno nie obijałaś się :) Wszystko przesłodkie i przeurocze! Kocurki w tych spódniczkach są po prostu cudowne! Chętnie bym taką jedną przygarnęła :). Jestem strasznie zafascynowana Twoim talentem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kochana dziękuję Ci bardzo ;) co do kocurków, mam jednego do przygarnięcia ;) jeśli byłabyś zainteresowana zapraszam na mój profil FB. Pozdrawiam
UsuńŚwietne! Mojej małej kuzynce na pewno by się spodobały.
OdpowiedzUsuńdziękuję, zapraszam na mój profil FB, tam jest szersza gama tego co wykonuję :)
UsuńŚliczne, urzekły mnie koteczki dla córeczki i samochodziki dla synka, hi hi hi. Cudne !!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję i zapraszam :)
UsuńŚwietne. Podziwiam od dawna, ostatnio też na fb :) Ta owieczka ma taką rozkoszną minkę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż mi brakowało tych Twoich cudeniek:-)fajnie ,że jesteś:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPięknie uszyte. Same wspanialosci
OdpowiedzUsuńRewelacyjne!!! Wszystko jest perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńUrocze cudeńka, aż nie można oderwać wzroku. Sowa na księżycu i te kocie baletnice - rewelacja:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych samochodzikowych poduszkach, byłyby idealne dla mojego Antosia :) Namiocik też jest uroczy
OdpowiedzUsuń