W tym roku na Wielkanoc nasze mieszkanko wyjątkowo nie otrzyma
świątecznej szatki. A ja zamiast szykować jajeczka, króliczki, posiać rzeżuszkę, utonęłam w szmatkach, frotkach, kokardkach. Nie to, żeby mi się taka alternatywa nie podobała. Wiecie, że uwielbiam szyć i robię to z wielką przyjemnością.
Jedziemy w tym roku na święta do Polski, a u nas w domku znów zagoszczą ubiegłoroczne jajeczka i ozdoby. Dla przypomnienia tak się prezentowało nasze mieszkanko w ubiegłym roku tutaj i tutaj.
Przygotowałam galerię najnowszych owieczek.
Dużo pasteli w tej odsłonie, przyznajcie, że są słodkie i również bardzo wielkanocne, chociaż moim zdaniem, to zabawki na cały rok, bez względu na okazję. Są słodkie i przyjemnie się na nie patrzy. Pomimo, iż powstały z takiego samego wzoru/wykroju, mam wrażenie, że różnią się od siebie wyrazami pyszczków. Tym razem powstały też baranki z brązowej frotki, nie mniej urodziwe od białych.
Jestem ciekawa, jak wam się podobają...
Do niedługo
k-a-r-o